Podstawowym budulcem rzeźb ogrodowych, które oferujemy w naszej galerii jest beton. Lubię to tworzywo za jego możliwości plastyczne oraz trwałość. Często jednak spotykam klientów, którzy mają obiekcje co do samego materiału – bo zbyt pospolity, powszechny, może kruchy… Czas rozwiać te wątpliwości i nieco przybliżyć zainteresowanym szersze informacje na temat budulca, z którego powstają nasze rzeźby ogrodowe.
Beton to mieszanka, czyli kompozyt, na który składa się cement, wypełniacze oraz woda. Myślę, że lekceważące podejście do betonu bierze się z jego powszechnej dostępności – to jeden z najtańszych i najbardziej powszechnie używany materiał budowlany. W rzeczywistości trudno pisać o cechach betonu, bo te zależą od kruszywa i dodatków chemicznych – czyli składników, które znajdą się w mieszance obok cementu i wody. To właśnie wypełniacze nadają pożądane parametry oraz jakość materiału. Co ciekawe beton znany był już w starożytności – łączono piasek, wodę i zaprawę wapienną. Wiele zabytków starożytnego świata, które możemy dziś podziwiać powstało właśnie z tego materiału – przykładem jest kopuła Panteonu. W późniejszych wiekach beton odszedł w niełaskę, by powrócić w XIX wieku.
Fachowcy rozróżniają kilka rodzajów betonu ze względu na właściwości materiału. Do tworzenia rzeźb stosuję głównie beton na bazie białego cementu, sporadycznie szary. Te mieszanki pozwalają na uzyskanie pożądanych cech – trwałości, plastyczności oraz odporności na warunki atmosferyczne. Barwienie bądź malowanie białego betonu nie nastręcza problemów i to jest główne źródło jego popularności. Szary beton daje za to ciekawą fakturę, nadaje industrialny charakter rzeźbom i w połączeniu z barwnikami tworzy zaskakujące niekiedy kompozycje kolorystyczne.
Nie chcę oceniać niczyich preferencji, ani komentować wyboru tworzywa. Uważam, że specjalnie barwiony beton komponuje się z roślinami ozdobnymi i krzewami – nie odcina się na tle ogrodu, ale koresponduje z przyrodą i otoczeniem tworząc jej dopełnienie, a nie kontrast. Swoista ‘surowość’ takiego materiału przemawia do mniej bardziej, niż gładka powierzchnia masowo powielanych rzeźb odlewanych z szarego betonu. Co więcej, tworzenie w tego typu materiale wymaga więcej wysiłku (a zatem i satysfakcja jest nieporównywalnie większa) – od przygotowania szkicu projektu, następnie szkieletu konstrukcji, ręczne nadanie formy, czyli faktyczną pracę fizyczną aż po końcowe barwienie i impregnowanie. Z oczywistych przyczyn nie podaję stosowanych przeze mnie składników ani proporcji, ale w razie pytań czy wątpliwości, chętnie wyjaśnię różnicę między ogólnodostępnymi zaprawami a materiałem stosowanym w moich pracach.
Tworzywo, które stosuję w swoich pracach, posiada pożądane w rzeźbach ogrodowych właściwości – jest trwałe, nie kruszy się, cechuje je odporność na warunki pogodowe, a dzięki dodatkom organicznym można użyć go jako ogrodowe poidełka dla ptaków, obsadzić mchem czy użyć jako podstawę oczka wodnego (zachowuje się przyjaźnie wobec natury niczym rekwizyty z hypertufy).
W porównaniu do materiałów naturalnych tj. marmuru czy kamienia; zaletą betonu jest plastyczność, która daje większe możliwości formowania materiału, a tym samym zrealizowania nieograniczonych pomysłów twórczych.
Dodaj komentarz